wtorek, 11 lipca 2017

" Nothimg burns like the cold "

<PODKŁAD>


 Były dwie siostry - Noc i Śmierć
Śmierć większa a Noc mniejsza
noc była piękna jak sen a śmierć...
Śmierć była jeszcze piękniejsza

~*~

    Puszcza jeszcze nigdy nie wydawała się basiorowi tak głucha i obca. Omszałe pniaki niknęły w gęstej jak mleko mgle, a osadzone na pamiętających minione dzieje fundamentach korony drzew przysłaniały niebo, odcinając poszycie od świata. Nawet czas płynął tu inaczej - las żył własnym tempem, choć wówczas wydawał się dziwnie odrętwiały i.. martwy. Wilk postawił ścięte radary na sztorc. Był niczym cień, lawirujący miękko między filarami drzew. Smoliste futro pozwalało mu scalić się z nadchodzącą nieubłaganie nocą. Zdradzała go jedynie para żarzących się z determinacją malachitowych oczu. Wilk zasmakował ciężkiego powietrza, rozglądając się pobieżnie. Nie mógł dłużej ufać oczom, zbyt nieporadnym w obliczu gęstniejącego mroku. Nie mógł też odeprzeć wrażenia, że coś kroczy po jego śladach. Z gardzieli samca wydobył się głęboki pomruk. Czuł się jak paranoik. Zupełnie, jakby z każdą kolejną, samotną tułaczką tracił zmysły. Któż wie? Może już dawno je postradał. Wszystko, czego pragnął, to wrócić do domu. Do rodziny. Rodzina... To słowo utkwiło w jego głowie, przyćmiewając kaskadę chaotycznych myśli. Czuł, że głęboka tęsknota wyniszcza jego umęczoną duszę...

Liam zamarł w bezruchu. Cichy trzask przyprawił go o nieprzyjemny dreszcz. Nie mal czuł na karku czyjś oddech. Instynktownie napiął każdy mięsień do granic możliwości niczym strunę, gotów błyskawicznie uskoczyć. 

sobota, 18 marca 2017

" I have seen what the darkness does, say goodbye to who I was "


- Though I was striped of wings, death is the gift I bring


Liam | ♂ | ???
Nocny Wędrowiec | Dziwadło | Wendigo
Ten, który oszukał samą Śmierć


(...) A w końcu dzień ustąpił miejsca swojej oblubienicy, nocy, która spowiła ziemię gęstym, smolistym całunem, spozierając z góry oczyma gwiazd - cicha i tajemnicza jak zawsze. Cienie wydłużyły się znacząco, zlewając się i rozpraszając gasnące światło, a dotkliwy chłód przeczesał gęstwinę drzew, siejąc pustki. Ciszę pogrążonego w nocnym letargu lasu przerywało jedynie zawodzenie wiatru. Coś jednak zakłóciło pozbawiony życia spokój. Para świateł. Lodowatobłękitne punkty przecięły mrok i zniknęły w jego odmętach tak nagle, jak się pojawiły. Puste i chłodne, niczym u ślepca, a jednak emanujące światłem jak blada tarcza księżyca. W jego bladej poświacie zamajaczyła nienaturalnie wysmuklona sylwetka. Długie, szponiaste łąpy, ogon niczym wijący się za nimi, czarny wąż, sterczące jak dwa oberwane skrzydła łopatki i wydłużony pysk osadzony na chudej szyi. Przybysz ten nie przypominał żadnego z mieszkańców Lasu. Już nie. Zmrużył oczy i wypełnił zepsute płuca rześkim powietrzem, drżąc przy tym lekko, jakby nie robił tego od dawna. Podróż z Zaświatów kosztowała go wiele poświęceń. A nade wszystko, ciągnęła za sobą konsekwencje...




- I hate what I've become, the nightmare's just begun. I must confess that I feel like a monster



< GENERALIA >

< APARYCJA >

< CHARAKTER >

< ZDOLNOŚCI >

< STANOWISKA >

< EKWIPUNEK >




- I walk amongst the shadows and call them my own. With every silent stride, I claim my domain.



Chętny na wszelkie wątki i powiązania. Ostatnia aktualizacja notki 19.03.2017

niedziela, 3 lipca 2016

Aiye

 Your head's a hurricane, it moves in waves
A perfect storm that keeps you wide awake
But through the silence, you will feel it burn

So take my hand and let's run away
You know there's nothing here to make us stay
And in the darkness you will see the sun

Adelin Phoxy | | Feniks
 Szafirooka | Bladolica | Kruczowłosa
...Cicha woda brzegi rwie...

   Pojawiła się w obozie znikąd, jak mgła w górach. Znika z pola widzenia niczym kamień rzucony w wodę. Zdaje się, że przenikliwie chabrowym, mieniącym się niczym para szlachetnych kamieni oczom nic nie jest w stanie umknąć. Patrzysz na nią i widzisz młodą dziewczynę - nie dałbyś jej więcej niż naście lat. Uśmiechasz się przechodząc obok jednak jej twarz zachowuje nieodgadniony wyraz.. Może jest nieśmiała. Stwierdzasz przy tym że bije od niej nienaturalne wręcz ciepło. Nie przejmujesz się tym obwiniając szwankującą klimatyzację. Wasze spojrzenia krzyżują się. Zamierasz. Przez ułamek sekundy jesteś PEWIEN że widziałeś płomień okalający jej czarne źrenice. Przecierasz oczy. Lustruje cię z lekką konsternacją wymalowaną na jasnej twarzy. Odwracasz wzrok z rosnącym przekonaniem, że coś jest z nią nie tak. Kiedy z kalejdoskopem różnorakich myśli przewijających ci się przez głowę postanawiasz zaszczycić ją ostatnim spojrzeniem, ku twemu zaskoczeniu oczy napotykają tylko kilka lśniących w słońcu, kruczych piór...




< GENERALIA >

< WYGLĄD >

poniedziałek, 7 marca 2016

I. "So I dub thee unforgiven"

"I see the people
I hear it speak
And when it speaks, it screams (...)
"I want it all. The world or nothing at all"
I see the writing on the wall, it says
"Won't you remember my name?"
Before I go insane..."

    
  Tłum. Gdzie okiem nie sięgnąć szary i jednolity motłoch.Wszystko w barwach noir. Dziewczyna zlustrowała niekończące się morze identycznych twarzy. Zewsząd napierali na nią ludzie... taką miała nadzieję. Każdy z nich był zaskakująco podobny do następnego. Jak kopie. Szli przed siebie nieprzytomnie jak na stracenie. Poczuła prześlizgujący się wzdłuż pleców, chłodny dreszcz. Ich oblicza były niewyraźne, a oczy puste, bez wyrazu. Zupełnie, jakby byli tylko powłokami. Bezwładnymi marionetkami. Stała w miejscu, nieruchomo jak posąg. Nie mogła drgnąć. Coś ją powstrzymywało. Wciąż taksowała otoczenie spod szarozielonych oczu. Wzdrygnęła się, kiedy w oddali przemknęła jaśniejsza smuga. Widziała ją przez ułamek sekundy - jedyne źródło koloru wśród wszechobecnej szarzyzny. Dziewczyna zaczęła przedzierać się przez nawałnicę ciał. Czuła, że musi podążać w jej kierunku. Odnaleźć za wszelką cenę. Wyłowienie barw w tłumie zajęło jej dłuższą chwilę. Zawahała się, widząc w oddali wysokiego mężczyznę. Jako jedyny miał na sobie kurtkę z ciemnej skóry i zmierzwione, piaskowe włosy. Przez moment zastanawiała się gorączkowo, czy wrażenie bijącego od niego ciepła to tylko wytwór jej wyobraźni. Postanowiła ruszyć jego śladem. Coś ją za nim powiodło. Przecież nie mógł wiedzieć, że go śledzi. Kiedy podeszła wystarczająco blisko, wyciągnęła rękę w jego stronę. Dziwnie oczarowana, przesunęła opuszkami palców wzdłuż jego łopatki. Skórzana kurtka była lekko chropowata, uginała się pod jej dotykiem. Czuła, jak momentalnie mięśnie jego pleców zaczęły się napinać. Zatrzymał się, na co dziewczyna odruchowo odsunęła rękę. Cofnęła się jak oparzona. Nie spodziewała się tego. Jeden z przechodniów trącił ją nieumyślnie ramieniem, przesuwając do przodu. Dzieliła ich niebezpiecznie niewielka odległość. Bijące od mężczyzny ciepło było niemal namacalne. Obrócił się powoli. Widziała tylko jego profil. Przyglądała się mu badawczo. Twarz miał beznamiętną, stalowe oczy przygaszone. Jednak miały w sobie coś, czego nie widziała w setkach innych.

sobota, 21 lutego 2015

Stalker

"Sorry death, you'll have to wait
It's not today that you will take me"


Tożsamość nieznana | "Stalker" | | 20+ lat
Egzorcystka | Samotna Łowczyni | Zanik wspomnień

POD ŻADNYM POZOREM NIE DRAŻNIJ
"I see the people
I hear it speak
And when it speaks, it screams (...)
"I want it all. The world or nothing at all"
I see the writing on the wall, it says
"Won't you remember my name?"
Before I go insane..."


< OGÓLNIKI >

< WYGLĄD >

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Freak Like Me



N.E.R.O
alias
Niezrównoważony, Ekscentryczny i Rubaszny Oszołom



◄ PERSONALIA ►

◄ CHARAKTER ►

◄ APARYCJA ►

◄ CIEKAWOSTKI ►


__ 
Chętny na wszelkie wątki i powiązania - im bardziej zawiłe, tym lepiej.

czwartek, 1 stycznia 2015

"Życie trwa tylko chwilę, więc spal się jak najjaskrawszym płomieniem."


L i a m
SZCZENIAK | 4 MIESIĄCE
 MARZYCIEL | OPTYMISTA | EKSTRAWERTYK
ROZGARNIĘTY | PEŁEN TEMPERAMENTU
BEZTROSKI | BEZPOŚREDNI | SZCZERY
WŁADZA NAD OGNIEM
DALIA | BARU

"Młodość jest ciężka i gorzka,  jest niezgodą na świat i niezgodą na siebie,
 jest od początku zmaganiem się z czułością i cierpieniem."
Z. Nałkowska                               

< GENERALIA >

< WYGLĄD >

< CHARAKTER >

< ZDOLNOŚCI >

< STANOWISKA >

< EKWIPUNEK >